@http://www.filmweb.pl/user/paul_van_dyk_87 ja byłem na tym w kinie i było to wielkie przeżycie dla mnie, bo nie dość, że TAKI film, to jeszcze od 18 lat, a ja miałem jakieś 13, a wyglądałem na 11. Na szczęście byłem ze starszym bratem w kinie Lalka, które wówczas było meliną wśród wrocławskich kin - co drugie krzesło wyrwane, dziwne typy na widowni i zjechana kopia z beznadziejnym dźwiękiem i niewiele lepszym obrazem. Ale i tak byłem wniebowzięty - byłem przecież na "Wejściu Smoka"! :))

Nie pamiętam dokładnie, miałem 15 lub 16 lat, było to w latach osiemdziesiątych, ale taki film widziałem po raz pierwszy.
Wtedy w telewizji nie było nic, dosłownie nic ciekawego.
Najmocniejsza była "Kobra" w czwartki.
Więc nie dziwcie się "Wy, młode pokolenie", że my starsi zachwycamy się filmami, które Wy znacie od dziecka.
Liczy się rozrywka a nie szukanie dziury w całym.