Jeśli ktoś gustuje w akcji i tego typu rzeczach, to film powinien mu się spodobać. Mnie osobiście takie rzeczy z reguły nie za badzo wciągają; w tym przypadku fabuła również specjalnie mnie nie powaliła, ale chyba nie do końca o to tu chodziło. Jak dla mnie sceny walki zrobione kapitalnie (chociaż nie przepadam za tego typu 'sportem'), Lee też niczego sobie... 'WS' ma po prostu to 'coś':)