sceny walk poprawne,fabula tez ujdzie.jakis sens w tym filmie jest.warto obejrzec a jak ktos lubi karate to zdecydowanie powinienen.sugerowac sie rokiem produkcji tez nie warto.blanks jest w tym filmie moze 2 minuty na ekranie ale i tak powala na ziemie swoimi portkami :D
Rzeczywiście Billy Blanks wypadł nieźle, ale cała reszta filmu mocno kiepska. Nawet moja ocena 6/10 wydaje się naciągana... pierwsza część była zdecydowanie lepsza. Tutaj mało sensu, strzelanie i kopanie na przemian - a scenariusz (nawet jak na kino akcji klasy B) zbyt chaotyczny. Tylko dla fanów Cynthii Rothrock.
W sumie obejrzalem ten film bardziej dla Keitha Cooke , niz dla Cynthii. Podobnie jak, w Krol kickbokserów i pierwszej czesci China o'Brian, jego walki byly tutaj najbardziej widowiskowe z calej obsady. A walka z Billy Blanks zapowiadala sie obecujaco, ale szybko sie skonczyla :P Billy te portki faktycznie mial wypasione :)